Punktem wyjścia jest śmierć Grzegorza Przemyka (Mateusz Górski), maturzysty, którego milicja zakatowała w 1983 roku, a historia skupiona jest na postaci Jurka Popiela (Tomasz Ziętek, który świetnie balansuje między zagubieniem i niepewnością a szczeniacką brawurą, to dzięki jego zręczności w oddawaniu emocji wiemy, w jakim potrzasku znajduje się jego bohater), przyjaciela Przemyka, jedynego świadka jego morderstwa, który może zeznawać przed sądem.